Link :: 16.10.2004 :: 21:57 Link :: 20.10.2004 :: 15:13 Czy to Atena sie dobija?Nie! to głowa boli!od nadmiaru wiedzy zodbytej w zbyt krótkim czasie.2 razy po 24 H na nauczenie się wszystkiego o II RP ....dla mnie to czas na styk!coś tam jednak w głowie zostało,zostawiłam jakiś ślad na kartce...ale historia przeszła w tym momencie do historii :) Teraz czeka mnie tkankowy świat...biologie c'est la vie! biologie c'est ma vie!Tkanki roślinne skonczyliśmy powtarzać i w końcu mogłam samodzielnie pokręcić srubą makrometryczną i mikrometryczną i mieć tę przyjemność z ogładania preparatów!Taka nauka mi odpowiada :) fajne zajęcie mikroskopik,probóweczka...Jutro zaczynamy tkanki zwierzęce...dziś tylko szybka powtóreczka,a jutro nauka od podstaw....wiele z głowy wyparowało!Tak!!mózg ma pewną pojemność i więcej nie przyjmuje albo redukuje informacje niewykorzystywane na bieżąco,by wprowadzić nowe,aktualne!dlatego biologie doit etre ma vie,ma passion pour que je puisse retenir les informations et ne les oublier jamais,jamais,jamais... Czuje się jakbym uczyła się przez 2 lata non stop bez wakacji,bez weekendu,bez chwili odpoczynku.A to wszystko przez historie :D nic dodać nic ująć...Ten tydzień to było małe piwo,kufel piwa szykuje się po weekendzie.Haha i to z big pianką!Hm...nie mam siły już nawet wyliczać co mam zrobić na poniedziełek,a co na wtorek i pozostałe dni tygodnia,czego sie nauczyć,a z czego zrezygnować. Jak to sie stało,że jeszcze wczoraj był weekend,a dziś już jest środek tygodnia? te dni są dla mnie jak sekunda,jak mrugnięcie okiem...jak trzepot skrzydełek motyla!Nie mam czasu się zatrzymać,usiąść i przez dluższą chwile popatrzeć w sufit,na ściane...Za oknem dziś jakoś szaro,tylko kolorowe domy vis-a-vis są jakąś odskocznią,kontrastem na jego tle...słowem atmosfera usypiająca...Chciałoby sie wskoczyć do wyrka i zasnąć snem kamiennym,ale nie można-rzeczywistość czeka...Dlatego tak bardzo zazdroszcze Posożytowi...on śpi całymi dniami w swoim mięciutkim,cieplutkim koszyczku,a ja jestem jego jakby lustrzanym odbiciem :D Komentuj(2) Link :: 26.10.2004 :: 15:24 Porażka jak trzy kwadraty.Już bardziej skomplikowanego diagramu Carrola to nie mogla dać.Czy prawdopodobieństwo może byc ujemne?? No chyba nie!!a tak wyszło czyli lufa jak nic!Zapisałam tyle papieru(oj biedne drzewka!!),rozwiazałam tone zadań i jak widze zupelnie niepotrzebnie.Na dobrą sprawe mogłabym wogóle się nie uczyć i rezultat byłby taki sam czyli jakis taki nijaki.Poza tym miało być jakieś zadanie po polsku,a tu wszystko po francusku.Do tego dodajmy stres przed zbliżającym się dzwonkiem i stratę każdej,cennej minuty na bezmyślne obliczenia.Co całościowo najlepiej oddaje słowo :"DNO".Dno poniżej mułu.Najbardziej prawdopodobny rezultat! Dziś pięknie pachnie cały dom!To dzięki liliom i to podwójnym.Jak wspaniale ,że ktoś jeszcze pamięta...a pamietają oczywiście najbliźsi.Beęde miała się z czego uczyć o woreczkach pyłkowych i słupkach Okrytonasiennych :) Jutro znowu na 7:30 ,na pierwszych 2 lekcjach resume. W końcu zalatwiłam sobie kursy z chemii...zobaczymy jak to bedzie. Komentuj(0) |
2024 |
Talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik |